Witam się ciepło ale na szczęście nie upalnie...przed nadchodzącą falą upałów postanowiłam uzupełnić posty na blogu...Z uwagi na to, że ja i Tymcio będziemy w dwupaku już niedługo, przygotowania do tej wielkiej chwili powoli dobiegają końca. Przez początkowy czas będzie on z nami w sypialni więc udało mi się dla niego urządzić przytulny kącik. Oczywiście nie zabrakło w nim elementów szydełkowych :) ale sami oceńcie jak wyszło :)
A wszystko zaczęło się od jednej małej maskotki, którą kupiłam jak tylko dowiedziałam się, że kolejny raz zostaniemy rodzicami. To ten piesek był inspiracją do tego kącika.
Pierwszy powstał kocyk w kolorystyce nawiązującej do tej w której jest piesek. Uwielbiam to zestawienie: beż, mięta i biel - dla mnie idealnie :)
Następnie postanowiłam spróbować swoich sił ze sznurkiem bawełnianym. Już od dawna chodziło za mną wykonanie dodatków z niego. I tak powstały biało - miętowe koszyczki, które będą nam służyć do przechowywania pieluszek i innych niezbędnych akcesoriów.
A zaraz po nich wykonałam dywanik, również ze sznurka. Powiem szczerze, że to była najcięższa praca z racji tego, że sznurek sporo waży a rozmiar brzuszka nie ułatwiał zadania ;)
Całość dopełniły obrazki i lampka z wizerunkiem pieska i jego przyjaciół.
Moim osobistym zdaniem wisienkę na torcie stanowi girlanda z szydełkowych kulek :)
A to nasz kącik w całej okazałości:
I jak Wam się podoba? Mam nadzieje, że tak samo jak mi :) :) :) teraz tylko Tymcio musi się zdecydować żeby do nas dołączyć :)